20.11.2023

Jaki był rok 2023 dla naszej Agencji?

Sezon ślubny 2023 dobiegł końca, bez wątpienia był to czas, do którego będziemy wracać wspomnieniami. Pierwszy rok, kiedy działamy oficjalnie pod naszą marką i pierwsze pary, które nam zaufały i powierzyły tak ważną rolę.

Towarzyszyło nam wiele emocji. Od ekscytacji i radości, przez niepewność i stres. Praca koordynatorek ślubnych, tak naprawdę nigdy się nie kończy. Od momentu podpisania umowy jesteśmy dostępne dla naszych Par przez 24 godziny na dobę, i to nie jest „takie tam gadanie”. Zdarzało się, że na kilka dni przed samą realizacją, kiedy emocje biorą górę, stres, który towarzyszy parom młodym jest tak ogromny, że nasze telefony rozdzwaniają się do późnych godzin nocnych. Nasza praca, na około dwa tygodnie przed tym najważniejszym Dniem, to mnóstwo telefonów, maili, kontaktu z podwykonawcami, managerem sali, dopinanie ostatnich szczegółów, poprawianie scenariusza, porządkowanie papeterii, czy reagowanie na nagłe, nieprzewidziane sytuacje. Jesteśmy telefonem zaufania Pary Młodej. W ciągłej gotowości, by łagodzić stres i pomagać w każdej możliwej sytuacji.

Praca przy koordynacjach, to praca niemalże przez 24 godziny. Jesteśmy z Parą Młodą od wczesnych godzin, kiedy to panie zaczynają przygotowywania w towarzystwie stylistek fryzur i makijażu, aż do późnych godzin nocnych – zwykle do końca oczepin. W tym czasie nasze krokomierze nie nadążają za naszą aktywnością, a pierwszy wartościowy posiłek jesteśmy w stanie zjeść dopiero w trakcie obiadu weselnego.

Mimo tak ogromnego stresu i odpowiedzialności, którą powierza nam Para Młoda, utwierdziłyśmy się w tym, że wciąż kochamy to, co robimy i chcemy się rozwijać.

Późna jesień, to czas, kiedy możemy złapać oddech, podsumować miniony sezon ślubny, przygotować ofertę na kolejny rok, poszerzać swoją wiedzę i się rozwijać. Równo rok po szkoleniu w Akademii Perfect Day, znów wyjechałyśmy w Polskę, by nabyć nowe umiejętności. Dzięki temu szkoleniu, od sezonu ślubnego 2024, nasza oferta poszerzy się o kolejną usługę.

Nie możemy się już doczekać kolejnego sezonu, spotkań z nowymi parami, rozmów, uśmiechów i ekscytacji towarzyszącej przygotowaniom do tego wyjątkowego Dnia. Cieszymy się, za tak liczne zapytania o ofertę, kontakt telefoniczny, opinie, które nam wystawiacie, i to, że wielu z Was już wie, że nasza rodzinna atmosfera jest przenoszona na relacje z Parami, które z nami współpracują. A współpraca, ta zawodowa, w końcu się kończy, ale kontakt z Wami pozostaje, co jest dla nas największą radością.

A jak wygląda w liczbach sezon ślubny 2023?

  • 5 ślubów;
  • 1 kompleksowa realizacja;
  • 1 częściowa realizacja;
  • 3 koordynacje;
  • 1 wesele międzynarodowe;
  • 2 śluby kościelne;
  • 3 śluby cywilne w plenerze;
  • 30 różnych podwykonawców;
  • 100h (prawie) pracy na samych koordynacjach;
  • ok. 900 kilometrów przejechanych na same realizacje;
  • 2 zaangażowane koordynatorki;
  • niezliczona liczba uśmiechów wdzięczności i ciepłych uścisków;
  • wystawienie stanowiska na Targach Ślubnych w Szczecinie;
  • dwukrotne wystawienie stanowiska na dniach otwartych w Dworku Bukowy Park;
  • szkolenie i ruszenie z nową ofertą (o czym poinformujemy już wkrótce).

Jakie plany dla Agencji na czas jesienno-zimowy?

  • szkolenie (które odbyło się pod koniec października w Katowicach);
  • rozszerzenie oferty Sister Weddings;
  • organizacja kompleksowej realizacji na rok 2025.

Jest nam niezmiernie miło poinformować, że zapisy na rok 2024 ruszyły, i jak zawsze – zachęcamy do niezobowiązujących spotkań przy kawie, gdzie porozmawiamy o Waszych oczekiwaniach, rozwiejemy wątpliwości, przedstawimy ofertę i być może zaprosicie nas, byśmy wspólnie wyruszyli w tę jedną, z najważniejszych dróg w waszym życiu.

05.07.2023

Pierwszy taniec – czemu jest taki „straszny”?

Pierwszy taniec – czemu jest taki „straszny”?

Kiedy ktoś rzuca hasło „wesele”, to w naszych głowach jest kilka skojarzeń, które automatycznie pojawiają się i są kompatybilne z tym rzeczownikiem.

Większość z nas ma określone oczekiwania, co do wesel i elementy must have, bez których, według nich, wesele (tradycyjne), nie może się odbyć.

Jednym z takich elementów jest wspominany w tytule, pierwszy taniec. Większość przyszłych par młodych, na samą myśl słabnie, albo konsekwentnie unika tematu. Zwykle, to panowie tłumaczą się tym, że nie mają poczucia rytmu, nie umieją wsłuchać się w muzykę lub po prostu, wstydzą się zatańczyć przed wszystkimi gośćmi. Panie zdecydowanie rzadziej szukają tylu wymówek i częściej decydują się na zatańczenie pierwszego tańca, ze swoim już mężem.

Dlatego przygotowałyśmy dla Was niezbędnik, z kilkoma odpowiedziami, od profesjonalnej nauczycielki ze szkoły Pierwszy Taniec Szczecin, Natalii, która rzeczowo odpowiedziała na kilka najbardziej nurtujących pytań. Te, które najczęściej pojawiają się w pierwszym kontakcie, kiedy decydujecie się spróbować swoich sił na parkiecie. Mamy nadzieję, że choć trochę uda się was przekonać, że ten pierwszy taniec, nie musi wcale być taki zły…

Jako profesjonalna tancerka, która zdobyła najwyższą międzynarodową klasę taneczną „S”, na pewno wiesz, co to jest stres, godziny przygotowań i potu wylanego na sali. Czy przyszłe pary młode, powinny tego samego oczekiwać na waszych spotkaniach?

  • Absolutnie, nie. Przede wszystkim spotkania na sali i przygotowanie pierwszego tańca, powinno sprawiać radość i warto potraktować to, jako aktywny czas spędzony z drugą osobą. Oczywiście, sama nauka jest procesem i jako instruktorka, profesjonalnie i indywidualnie podchodzę do potrzeb każdej pary, ale pamiętajcie, że podczas Waszego wesela, jesteście najważniejszą parą tego wieczoru i nikt nie będzie Was oceniał, a wręcz przeciwnie, każdy będzie Was podziwiał i  Wam kibicował. 

Kiedy dzwoni do ciebie potencjalna para, zwykle zapewne są to panie? Jakie są ich obawy i najczęściej pojawiające się pytania?

To prawda, przeważnie kontaktują się panie, ale i też zdarzają się panowie! 🙂 Najwięcej obaw dotyczy poczucia rytmu, braku praktyki we wspólnym tańczeniu oraz poczucie, że mają mało czasu na naukę. 

Domyślam się, że zawsze uspokajasz w takiej rozmowie i starasz się, aby przyszła pani młoda poczuła, że w twoim świecie tanecznym, do którego zapraszasz, będzie czas na profesjonalną naukę, ale też śmiech, zabawę i szaleństwo?

  • Bardzo często spotykam się z wieloma obawami związanymi z nauką pierwszego tańca, ale słuszne jest powiedzenie, że strach ma wielkie oczy. Rozumiem pary, które się obawiają, czegoś co jest absolutnie dla nich nowe, ale w moim kilkuletnim doświadczeniu, jeszcze nigdy się nie zdarzyło, aby któraś z par zrezygnowała z nauki i stwierdziła, że to nie dla nich. Nie wiem czemu tak się zdarza, ale naprawdę na sali trafiam na świetnych ludzi, z którymi nawiązuję miłą współpracę i oprócz profesjonalizmu i intensywnej nauki, zawsze znajdziemy czas na śmiech i zabawę. Staram się pokazać, że taniec może być naprawdę miłą formą spędzenia wolnego czasu. Wielokrotnie pary, kończąc swoją naukę, mówią że przykro tak się rozstawać z tą „rutyną” cotygodniowego tańczenia, że była to dla nich forma randki, spędzenia ze sobą wieczoru w całkowicie inny sposób, niż dotychczas.

Czy to nie jest tak, że taniec, to jednak zabawa? Zabawa z muzyką, z partnerem, sprawdzanie swoich możliwości? Czy ważne jest, aby przyszli uczniowie, byli wysportowani, rozciągnięci, czy nie ma to znaczenia?

  Oczywiście taniec to zabawa, pokazanie emocji i uczuć do drugiej osoby. Podczas pierwszego tańca, naprawdę można zobaczyć tę chemię między dwojgiem ludzi i na tym, uważam polega esencja całej choreografii. Pary, które się do mnie zgłaszają, nie muszą być sportowcami, aby móc stworzyć idealny dla siebie układ pierwszego tańca. Wszystko zależy od naszych oczekiwań, oczywiście osobom, które miały styczność ze sportem, mają dobrą koordynację, może być łatwiej w przyswajaniu nowych kroków – ale jeśli, wcześniej nic nie trenowaliście, to wcale nie oznacza, że taniec nie jest dla Was!

W takim razie, pozwolę sobie stwierdzić, że każdego jesteś w stanie przygotować do pierwszego tańca?

Tak jak często się mówi, każdy z nas jest dobry w czymś innym. Ktoś ma większe poczucie rytmu, ktoś mniejsze, większą koordynację ruchową lub mniejszą, ale to są czynniki, które tylko mogą trochę nam ułatwić, najważniejsza jest dobra motywacja i własna praca, a sukces jest gwarantowany! Także, odpowiadając na Twoje pytanie, jestem w stanie i z wielką przyjemnością nauczę każdego pierwszego tańca.

Domyślam się, że to panowie częściej mają obawy i nie są zbyt chętni do nauki pierwszego tańca. Myślisz, że to stres, obawa przed wystąpieniami publicznymi, czy niewiara w siebie? Co im wtedy mówisz?

  • Zazwyczaj tak się składa, że panowie mają większe obawy. Wielu z nich dobrze się czuje w innych dyscyplinach sportowych, ale mówią że taniec nie jest dla nich i robią to ze względu na swoje partnerki. Towarzyszy przy tym na pewno stres, ale głównie obawa, że cała uwaga gości, będzie skierowana na nich. Pierwsze lekcje są dla nich najbardziej stresujące, ale przeważnie po pierwszej lekcji wychodzą z uśmiechami i wiarą, że są w stanie nauczyć się wszystkiego, co sami wraz z partnerkami, sobie wymarzyli. Zapewniam ich, że jeśli będą trenować, to bez żadnych obaw wspólnie nauczymy się choreografii i mam to szczęście, że jak mi zaufają, całkowicie zmienia się ich podejście. 

Przechodząc do kwestii technicznych, ile wcześniej należy zacząć przygotowania do nauki pierwszego tańca. Załóżmy, że para ma wesele 01.08.2024r., a mamy 01.07.2023r. Czy zgłoszenie się do Ciebie rok wcześniej to dobry czas?

Uważam, że rok to zdecydowanie za szybko, aby zgłosić się na naukę pierwszego tańca. Zawsze proponuje parom, zacząć 3/4 miesiące wcześniej. Na początku spotykamy się kilka razy, by móc stworzyć choreografię i przekazuję wtedy wskazówki techniczne. Póżniej para, ma do wykonania zadanie domowe, które polega na samodzielnym i systematycznym trenowaniu w domu, a następnie miesiąc przed weselem, ponownie spotykamy się chociaż raz w tygodniu. Proponuję takie rozwiązanie, aby zapewnić parom czas i komfort psychiczny. Mając więcej czasu, utrwala nam się choreografia i nasze mięśnie same zapamiętują dane kroki. W momencie, gdy podczas wesela, będzie towarzyszył nam stres – nasza praca wykonana przed uroczystością, na pewno się opłaci. Po prostu dbam o to, aby taniec nie przyniósł Wam niepotrzebnego stresu! 

Ile lekcji przeciętnie potrzebuje para, żeby opanować choreografię?

To pytanie jest jednym z częściej zadawanych. Zależy to od umiejętności, oczekiwań oraz czasu, który para będzie mogła przeznaczyć na samodzielną naukę w domu. Przeważnie, jest to między 5-8 lekcjami – taka ilość w zupełności wystarczy, aby choreografia wyglądała estetycznie i była dobrze wytańczona, a przede wszystkim w rytmie. 

Czy para może przyjść z wybraną przez siebie muzyką, czy narzucasz im swoje wybory?

  • Nawet, powiedziałabym, że musi! Oczywiście, jeśli para ma wątpliwości co do wyboru, to bardzo chętnie pomogę, ale wybór piosenki często wiąże się z konkretnymi emocjami,  jakie jej towarzyszą, wspomnieniami i co najważniejsze, to parze przede wszystkim musi się podobać utwór, tak, aby go czuli, wtedy nauka idzie znacznie płynniej.

A co z choreografią? Czy para może pokazać inspiracje, które chciałaby odwzorować?

  • Zawsze proszę pary, że jeśli wpadła im w oko szczególnie jakaś choreografia lub figura, to z chęcią nauczę ich tej samej. Często podsyłają choreografię, w jakim tonie marzyliby zatańczyć swój układ. Ale najczęściej pary, decydują się na moje doświadczenie, a układ tworzymy zawsze wspólnie. Podaje propozycje danych figur, a para wybiera, który bardziej im przypadł do gustu. 

Ile trwa z Tobą lekcja i z jaką częstotliwością się spotykacie na sali?

  • Lekcja trwa 60 minut i na początku naszych spotkań najczęściej spotykamy się raz w tygodniu. To wszystko jest uzależnione od tego, ile czasu wcześniej para zgłosiła się do mnie na naukę. Pamiętam taki przypadek, kiedy udało nam się z parą w ciągu dwóch dni nauczyć choreografii, ale to był naprawdę bardzo wyjątkowy przypadek – polecam jednak przeznaczyć nieco więcej czasu.

Czy pary, które się wahają, mogą przyjść na lekcję próbną, na której zdecydują, czy to dla nich?

Jak najbardziej, myśle że każda pierwsza lekcja z parą, służy do poznania się i poczucia czy pierwszy taniec jest dla nich i przede wszystkim sprawdzenia, czy nadajemy na tych samych falach i odpowiadam im jako ich instruktorka.

Czy oferujesz swoim parom pakiety zajęć, czy są to pojedyncze godziny?

  • Oferuję pakiety zajęć, które oczywiście zawsze wychodzą korzystniej dla par. 

A co z ciężkim dymem? Warto, czy nie?

  Jeśli para postawiła na elegancki taniec, typu walc angielski lub walc wiedeński, a dym jest ciężkim, profesjonalnym dymem, rozprowadzanym na dole parkietu – to jak najbardziej polecam! Warto wspomnieć, że ciężki dym nadaje elegancji i uroku Waszym zdjęciom. 

I ostatnie już pytanie, czy jest coś, co chciałabyś powiedzieć przyszłym parom młodym, które zastanawiają się, czy pierwszy taniec jest dla nich?

  Jeśli stresuje Was nauka pierwszego tańca, bez obaw jestem tu dla Was – wspólnie osiągniemy sukces! W razie jakichkolwiek wątpliwości, jestem do Waszej dyspozycji i chętnie z Wami porozmawiam, aby Was uspokoić i dodać wiary, że taniec jest dla każdego z Was:)

Drogie przyszłe pary młode, jeżeli jeszcze się zastanawiacie i nie wiecie, czy pierwszy taniec jest dla Was, to zapraszamy do kontaktu z Natalią, która zarazi Was pasją do tańca, a czas spędzony na sali będzie produktywny, ale również niezapomniany, dzięki atmosferze, którą wspólnie stworzycie.

A tu znajdziecie Szkołę Natalii:

Instagram: pierwszy_taniec_szczecin

Facebook: Pierwszy Taniec Szczecin

01.06.2023

Oczepiny – tradycja czy nowoczesne podejście?

Oczepiny – tradycja czy nowoczesne podejście?

Wesele kojarzy się z pewnymi sztywnymi ramami i elementami, które nie powinny być pominięte. Czy rzeczywiście tak jest? Niekoniecznie. Coraz częściej pary młode rozgraniczają: musimy, od chcemy, grubą kreską. Są elementy, których nie czują i nie są zgodne z ich przekonaniami. I to jest super, że potraficie na głos mówić o swoich potrzebach.

Często jako konsultantki ślubne spotykamy się ze słowami, że przecież nie może zabraknąć danego elementu, bo jak rodzice/babcia/ciocie, zareagują, gdy pominie się dany element, lub przedstawi go w innowacyjny sposób. Pierwsza zasada każdego wesela – to Wy jesteście najważniejsi, to jest Wasz dzień i to Wy macie się czuć doskonale. Nie pozwólcie, aby czyjeś przekonania zmusiły Was do zrobienia czegoś, z czym nie do końca się zgadzacie.

No to jak z tymi oczepinami?

Niewątpliwie jest to właśnie jeden z tych elementów, na który wielu gości czeka z niecierpliwością i utarło się, że jest stałym punktem każdego wesela. I rzeczywiście na większości wesel, oczepiny się odbywają, w mniej lub bardziej tradycyjny sposób.

Utarło się, że oczepiny rozpoczynają się punktualnie o północy, gdzie wszyscy goście zbierają się na parkiecie i wspólnie z parą młodą uczestniczą w przeróżnych zabawach. Jeszcze parę lat temu, zabawy oczepinowe potrafiły przeciągać się do pełnej godziny, na szczęście coraz częściej skraca się ten czas.

Najważniejszym punktem przy organizowaniu oczepin, jest rozmowa z Waszym DJ’em lub konferansjerem. Musicie otwarcie mówić o Waszych oczekiwaniach i o tym, jak Wy je widzicie. Czy zabawy mają być krótkie, bardziej nowoczesne, czy tradycyjne? Czy mają rozpocząć się tradycyjnie o północy, czy może wcześniej? Wszystkie te kwestie są niezwykle ważne i muszą być poruszone przy ostatnim spotkaniu z Waszym DJ’em lub konferansjerem.

Coraz częściej oczepiny trwają niecałe pół godziny i zaczynają się nieco wcześniej, niż o północy. Zwykle są to krótkie zabawy, angażujące Waszych gości, ale są to zabawy przede wszystkim z gustem, które nikogo nie zawstydzają. Prawie każda para chce na swoim weselu wyłonić nowych nowożeńców i organizuje zabawę, w której rzuca welonem/bukietem oraz muchą. Reszta zabaw, tak naprawdę zależy od pomysłowości prowadzącego, i oczywiście Waszych sugestii.

Ważne, aby oczepiny nie trwały za długo. Warto pamiętać, że uwaga gości zawsze skupiona jest przez pierwszych piętnaście minut, a później część się rozprasza, albo siedzi przy swoich stołach, nie zwracając uwagi na to, co dzieje się na parkiecie. Zabawy powinny być angażujące, z wyczuciem i dawką dobrego humoru. Tak, aby kamerzysta uchwycił najzabawniejsze momenty, które pozostaną z Wami na lata.

Lepiej, aby oczepiny były krótsze, ze względu na swoją godzinę. Część gości po nich żegna się z parą młodą. Im szybciej je zrobicie, tym istnieje szansa, że dłużej goście z Wami zostaną i będą się dobrze bawić. Skracając czas oczepin, możecie zyskać dłuższy blok taneczny, co zawsze jest dobrym argumentem.

Czy zatem warto mieć oczepiny na swoim weselu?

Warto. W krótszej formie, z przemyślanymi zabawami, w których goście chętnie będą uczestniczyć. Oczepiny to czas, kiedy atrakcje zaplanowane na wieczór, w większości zostały przedstawione, stres po pierwszym tańcu i innych oficjalnych momentach, zszedł z pary młodej, a goście już są w świetnym humorze i dobrze się czują w swoim towarzystwie.

Wesele w stylu glamour, boho czy rustykalnym? Oczepiny odpowiednio przygotowane i przemyślane, wpiszą się w każdy styl, pozostając w pamięci gości na jeszcze długo po zakończeniu uroczystości.

A jeżeli wciąż nie potraficie się zdecydować, na jakie zabawy postawić, o której godzinie je zaplanować i jak wkomponować w cały scenariusz wesela, to my – konsultantki ślubne, Wam w tym pomożemy. Wspólnie ustalimy przebieg wesela, godzinę rozpoczęcia i zakończenia poszczególnych atrakcji oraz dopniemy wszystkie szczegóły z DJ’em lub konferansjerem, tak, abyście byli zadowoleni i pewni, że Wasze oczekiwania zostaną wysłuchane.

24.04.2023

O co chodzi z tą całą koordynacją?

Dlaczego konsultantka ślubna jest tak ważna w dniu ślubu?

Ślub to jedno z najważniejszych wydarzeń w życiu każdego człowieka. Już jako małe dziewczynki, przebieramy się, inscenizujemy całe wydarzenie, wybieramy chłopca, który nam się najbardziej podoba, rysujemy wymarzoną suknię ślubną. Która z nas tak nie miała?

Później przez całe nastoletnie życie i część tego już dorosłego, nasze dziecięce marzenia wciąż mają wielką moc i rosną z nami, aż do samego ślubu. Co prawda gust nam się nieco zmienił, chłopiec wybrany w przedszkolu, niekoniecznie jest tym samym obok nas, a suknia ślubna zamiast w stylu księżniczki, jest lekka i zwiewna. I dobrze, bo wszystkie decyzje są przemyślane i przeanalizowane na wielu płaszczyznach, a w natłoku informacji, dobrych rad, stron internetowych, czy magazynów poświęconych tematom ślubnym, można złapać się za głowę i krzyknąć „żadnego ślubu nie będzie!”.

Oczywiście, że będzie, a stres i niepotrzebne nerwy zawsze się pojawiają. To naturalne i każda z nas przez to przechodzi. Czy w czasie tych przygotowań potrzebna jest nam osoba, która wniesie ze sobą spokój, opanuje stres, udzieli niezbędnych informacji, przygotuje scenariusz wesela i będzie w stałym kontakcie z podwykonawcami?

Bez wątpienia, konsultantka ślubna jest nieocenioną pomocą, jeżeli nie od samego początku przygotowań, czyli od wyboru sali, przez dalsze przygotowania, to chociaż w samym dniu ślubu, gdzie będzie trzymała pieczę nad wszystkim, a wy będziecie mogli zająć się tylko i wyłącznie tym, co jest najprzyjemniejsze tego dnia.

Na czym polega praca konsultantki ślubnej w dniu ślubu, czyli, co to jest ta cała koordynacja?

Jak sama nazwa wskazuje, nadzorujemy i kontrolujemy cały przebieg dnia ślubu, na podstawie wcześniej przygotowanego scenariusza, który układamy wspólnie z parą młodą i zawsze jest przez nią zaakceptowany. Następnie zostaje on rozesłany do wszystkich waszych podwykonawców oraz managera obiektu, aby się z nim zapoznali i do niego stosowali.

Podczas koordynacji jesteśmy z wami od samego rana, czyli od momentu, kiedy panna młoda jest szykowana (malowana i czesana), wraz ze swoimi bliskimi. Już wtedy jesteśmy w stałym kontakcie z managerem obiektu oraz nadzorujemy przybycie każdego podwykonawcy i  udzielamy im niezbędnych informacji. Kiedy wy zostajecie oddane w ręce profesjonalistów, a fotograf już przygotowuje się do pracy, my idziemy na salę, by dopilnować rozstawienia stołów, i krzeseł, dekoracji oraz rozstawiamy winietki, karty menu, drobiazgi dla gości (a w głowie mamy, że niedługo powinien przyjechać zespół lub DJ).

Zwykle w międzyczasie powoli przybywają do obiektu goście, którymi się zajmujemy. Informujemy, o której zacznie się ceremonia zaślubin oraz gdzie, rozdajemy klucze do pokojów, pozostajemy do ich pełnej dyspozycji.

Dalszy przebieg waszego dnia, zależy od wielu kwestii, które są ustalane na naszych spotkaniach i na bieżąco spisywane. Podczas nich ustalamy między innymi, kiedy ma być wasz „first look”, czy będzie błogosławieństwo, mini sesja przed ceremonią, podziękowania dla rodziców przed zabawą, czy w trakcie, kiedy ma być sesja z fotografem, czy dla wszystkich gości, czy tylko dla was, o której godzinie ma być podany tort i wiele innych kwestii, które trzeba doprecyzować, aby wszystko przebiegło bez zakłóceń.

Działamy na wielu płaszczyznach, a wasz scenariusz jest dla nas w tym dniu najważniejszym dokumentem, który mamy zawsze ze sobą. Przeprowadzamy wiele rozmów, rozdajemy klucze, instruujemy, kierujemy gości w odpowiednie miejsca, mamy stały kontakt z kuchnią, pilnujemy, czy wasza „atrakcja” przyjechała o wyznaczonej porze, robimy to, czym zwykle zajmują się świadkowie. Nieraz gasimy małe pożary, albo biegniemy po igłę z nitką, bo szybko trzeba zszyć dziurkę, lub wyciągamy parasolkę, bo pogoda się zmieniła. Ze stresem też sobie poradzimy, jak trzeba to pożartujemy dla rozluźnienia atmosfery, ale przede wszystkim jesteśmy z wami po to, abyście nie musieli się niczym martwić i stresować.

Wielozadaniowość to najlepsze określenie konsultantki ślubnej. Ale kochamy to i nie wyobrażamy sobie nas w innym miejscu. Naszym priorytetem jest wasz spokój i szczęście.

24.03.2023

Atrakcje na Waszym weselu

Prawie większość z nas nie wyobraża sobie wesela bez choćby jednej atrakcji. Nie ma znaczenia czy to wesele na trzydzieści, pięćdziesiąt, czy sto osób. Czy to wesele w pałacu, czy w stodole. W stylu boho, czy francuskim. Do każdego motywu, czy stylu, da się wybrać odpowiednią atrakcję.

Wiele par młodych nie może zdecydować się na jedną atrakcję i często decydują się na kilka różnych. Jest to zawsze miłe urozmaicenie czasu dla gości, ale i samej Pary Młodej, która ma poczucie, że jej goście uczestniczą w dobrze zorganizowanym weselu.

Czym kierować się przy wyborze atrakcji?

Ważne, aby to były atrakcje, które Wy sami czujecie i chętnie widzielibyście je będąc na weselu w roli gości. Nie muszą być w stu procentach spójne z waszym motywem przewodnim, ale warto, żeby gdzieś łączyły się w całość. Istotne jest, aby atrakcje nie przysłoniły tego, co najważniejsze w tym dniu – Was, Pary Młodej. To w dalszym ciągu Wy macie być najważniejsi i na Was ma się skupiać uwaga wszystkich gości. Warto również pomyśleć, aby atrakcje nie zajmowały zbyt dużo czasu i nie przejęły dominującej roli w Waszym scenariuszu. Goście i tak będą wdzięczni za przygotowanie choćby jednej atrakcji dla nich.

Jakie atrakcje są popularne?

To, co wpisało się w standardy tradycji ślubnej, często już też jest uznawane za atrakcję, bo wiele Par Młodych przełamuje schematy i wyznacza własną ścieżkę przygotowań ślubnych.

Jednak nie ma co łączyć ze sobą pojęć atrakcjatradycja. Bo to pierwsze jest wybrane całkowicie przez Was, a drugie często jest narzucone z góry „bo tak wypada”.

I rzeczywiście wielu uważa, że wypada zatańczyć pierwszy taniec, zorganizować podziękowania dla rodziców, uroczyście wwieźć i wspólnie pokroić tort weselny, czy przygotować zabawy oczepinowe. Czy jest to złe? Oczywiście, że nie. To Wasz dzień i to Wy decydujecie, jakie elementy mają pojawić się w scenariuszu. Jeżeli czujecie, że elementy tradycji są spójne z Waszymi przekonaniami i uszczęśliwią Was, to śmiało je zachowajcie.

A co z bardziej nowoczesnymi rozwiązaniami?

Jedną z popularniejszych atrakcji, która pojawia się na co drugim weselu to fotobudka. Pojawia się na uroczystości tylko na określony czas, tak aby wszyscy zdążyli z niej korzystać, a zdjęcia pozostają z gośćmi na długie lata. Nowszym rozwiązaniem jest fotobudka 360, która porwie Waszych gości do tańca. Tam już nie otrzymacie tradycyjnych zdjęć, a film, który zostanie przesłany na telefon. Warto pamiętać, że z tej fotobudki, nie zawsze skorzystają starsi goście, ale młodzi na pewno będą potrafili wykorzystać jej atuty.

Coraz częściej odchodzi się od tradycyjnej księgi gości, którą może zastąpić telefon życzeń. Jest to telefon, który wyglądem przypomina te z lat dziewięćdziesiątych. Goście podchodzą do takiego telefonu i mówiąc do słuchawki, nagrywają życzenia dla Pary Młodej, które ta, później dostaje w formie nagrania. Przepiękna pamiątka na lata.

W trosce o naturę i zwierzęta, odchodzi się od pokazów fajerwerków na rzecz sztucznych ogni lub nowocześniejszego rozwiązania – pokazów laserowych. Wystarczy kawałek przestrzeni na zewnątrz waszego obiektu, aby zachwycić gości pięknymi efektami świetlnymi zsynchronizowanymi ze specjalnie dobraną muzyką. Nowocześnie, zaskakująco i odpowiedzialnie.

Z innych atrakcji często wybieranych przez Pary Młode to prosecco vany, które zachwycają swym wyglądem i są tłem dla wielu ciekawych zdjęć, barmani i pokazy barmańskie, przemowy gości w trackie uroczystego obiadu, film z historią Waszego poznania, candy bar, podziękowania dla gości np. w formie świec sojowych, makaroników, małych miodów – tutaj jest pełna dowolność.

Warto również pamiętać o najmłodszych gościach i zorganizować im animatorów, którzy zapewnią mnóstwo atrakcji i ciekawych zabaw, za co będą wdzięczne nie tylko dzieci, ale również rodzice.

Wesele coraz bliżej, a Wy nie wiecie, na jakie atrakcje się zdecydować? Nie chcecie przekroczyć budżetu i nie wiecie, co najbardziej przypadnie do gustu Waszym gościom? Profesjonalne konsultantki ślubne Wam w tym pomogą. Znajdziemy atrakcje mieszczące się w Waszym budżecie, spersonalizowane i spójne z Waszym motywem przewodnim oraz ciekawe dla gości. Napiszemy scenariusz wesela, w którym rozplanujemy je czasowo. Wspólnie sprawimy, aby ten dzień był niezapomnianą chwilą pełną wzruszeń i miłości, ale także niezapomnianej zabawy.

 

 

17.02.2023

Kolor przewodni Waszego wesela

Czy motyw przewodni jest ważny?

Tak, jeżeli chcecie, aby cała uroczystość była ze sobą spójna i oddała jej wyjątkowy charakter.

Popularne stają się wesela stylizowane, co jest świetnym pomysłem, jeżeli uwielbiacie lata dwudzieste lub kochacie film Wielki Gatsby. Jednak część par często ogranicza się tylko do wyboru koloru przewodniego, który akcentowany jest już przy wyborze zaproszeń, a zwieńczony jest pięknie udekorowaną salą bądź namiotem.

Prócz koloru, który nadaje charakter, przy rozmowach z Parą Młodą, podpowiadamy, że zawsze warto też określić styl całej uroczystości, która ma wyrazić osobowość nowożeńców i nadać rytm wesela, co ułatwi proces przygotowań.

Jakie style najczęściej są wybierane przez Pary Młode?

– Boho

– Glamour

– Rustykalny

– Angielski

– Francuski

– Klasyczny

– Minimalistyczny 

Każdy z nich jest wyjątkowy i ma inny charakter, ale na pewno sprawi, że takie wesele zapadnie na długo w pamięć zarówno gościom, jak i Parze Młodej, a same przygotowania i poszukiwania określonych elementów dekoracji mogą stać się bardzo przyjemne.

Czym sugerować się przy wyborze koloru przewodniego?

Najprostsza odpowiedź to oczywiście – wybierzcie swój ulubiony kolor. To już Was ukierunkuje, w jakim stylu ma być Wasza uroczystość. Jeżeli pójdziecie w czerwień, to bliżej Wam do stylu francuskiego, zieleń i beże, to zdecydowanie boho, a pudrowe odcienie, to już ukłon w stronę vintage.

Gdzie wykorzystamy kolor przewodni?

Już na samym początku przygotowań, bo za kolorem kryje się konkretny styl. Ta wiedza pomoże Wam w wyborze idealnej sali, pałacu, stodoły, czy przestrzeni, na której stanie namiot. Pamiętajcie, że nie każdy obiekt wpasuje się w wybrany styl. Oczywiście, dekoracje i kwiaty mogą wiele pomóc, ale pałac nigdy nie odda charakteru boho, a stodoła glamour.

Po wyborze obiektu, kolejnym elementem, w którym zostanie wykorzystany kolor przewodni to papeteria, czyli: zaproszenia, „save the date”, winietki, menu na stoły, tablica powitalna, księga gości. Kolejny krok, to wybór dekoracji (serwetki, obrusy, zastawa stołowa, lampiony, świeczniki itp.) oraz kwiatów na Waszą uroczystość. Warto pamiętać, że kwiaty, choć to coraz większy wydatek, stanowią nieodłączną część dekoracji. Coraz popularniejsze stają się kwiaty materiałowe, które niejednokrotnie są o połowę tańsze, a wyglądem nie odbiegają od żywych. Powszechnym staje się tworzenie bukietów na stoły z kompozycji mieszanych. Dobra florystka dostosuje się do Waszego budżetu i doradzi tak, by wyszło zgodnie z Waszymi oczekiwaniami.

Za konkretnym stylem kryje się też suknia Panny Młodej, ona jest wisienką na torcie. Idealnie podkreśli i dopełni charakter całej uroczystości. Dobrze dobrany makijaż i fryzura będą tworzyć spójną całość, a Panna Młoda poczuje się tak, jak powinna – wyjątkowo.

Nie ma współczesnego wesela bez koloru przewodniego i określonego stylu. One nadają szyku i elegancji Waszemu weselu. Goście mają poczucie, że są na uroczystości, która jest przemyślana od A do Z i nie ma w niej przypadkowości. Wszystko ze sobą współgra i tworzy spójną całość. Kolor i styl, to dwa nieodłączne elementy, które ciężko pominąć, lub wykorzystać tylko jeden z nich. Stanowią niemalże obowiązkową część przygotowań do uroczystości.

Wybór koloru i motywu spędza Wam sen z powiek? Nie wiecie czy wymarzony obiekt spełni Wasze oczekiwania, a Wasz założony budżet nie zacznie się niebezpiecznie powiększać?

Konsultantki ślubne Wam w tym pomogą! Wspólnie ustalimy styl i kolor przewodni, wysłuchamy Waszych potrzeb, znajdziemy idealny obiekt i zepniemy budżet. Dla nas nie ma rzeczy niemożliwych. Jesteśmy tutaj po to, aby spełnić Wasze marzenia.

19.01.2023

Od czego to wszystko się zaczęło..?

Nie będzie tu historii o tym, jak nagle się przebudziłyśmy i uznałyśmy, że to jest nasza życiowa droga, nie nie, nie było tak. Ostatecznie oczywiście, to jest to, co kochamy robić i nie wyobrażamy sobie życia bez tego.

A historia zaczęła się banalnie.

W 2021 roku, jedna z sióstr – Kamila, razem, już wtedy, z narzeczonym, postanowili zalegalizować swój związek. Wiedzieli, że nie ma na co czekać i, jak pomyśleli, tak też zrobili. Całe wesele zorganizowali dokładnie w rok. W styczniu zarezerwowali salę, na styczeń następnego roku. No cóż, czasu było niewiele.

Druga z sióstr – Natalia, mieszkała jeszcze wtedy w Warszawie. Oczywiście, że została świadkową, innej opcji nie było! Jednak na odległość, jeszcze przy swoich codziennych obowiązkach, ciężko było, aby mogła pomóc we wszystkim. Konsultacje online, wielogodzinne rozmowy telefoniczne, setki wysłanych zdjęć z inspiracjami, to było nieocenione wsparcie, ale dużo więcej działo się na miejscu.

Łatwo nie było. Na miejscu była Mama, która pomagała, jak tylko mogła, jednak zdecydowana większość obowiązków, spadła na przyszłą pannę młodą. Gdyby wtedy wiedziała, ile rzeczy ma do zorganizowania, zamówienia, wybrania, przeprowadzenia rozmów, podpisania umów, to szczerze – nie wie, czy jeszcze raz podjęłaby się takiego wyzwania.

To, co początkowo wydaje się łatwe, staje się skomplikowane, bo zarezerwowanie wymarzonej sali weselnej, to dopiero początek. W momencie, kiedy ma się sporo domowych obowiązków oraz jest się osobą aktywną zawodowo, przygotowanie perfekcyjnego, a przede wszystkim wymarzonego ślubu, może stać się bardzo czasochłonne i stresujące.

Efekt finalny przerósł nasze oczekiwania. Wyszło idealnie, choć teraz, z perspektywy czasu, wiemy, co można było zrobić lepiej i jak można było uniknąć niepotrzebnego stresu. Już w trakcie samych przygotowań, gdzieś w okolicach lipca, same zaczęłyśmy rozglądać się za pomocą wykwalifikowanej osoby, jaką jest wedding planner. Znajomość rynku oraz podwykonawców, kontrolowanie budżetu, wsparcie merytoryczne i zwyczajne przypominanie, że jest to święto miłości, a nie stresu, zapewne byłoby bezcenne. Niestety, wszyscy w Szczecinie mieli zarezerwowane terminy, na co najmniej rok do przodu, więc musiałyśmy radzić sobie same.

Po styczniowym ślubie, w naszych głowach, zrodził się plan na cudowną przygodę, którą chcemy przeżywać razem, z przyszłymi Parami Młodymi. Dzięki zorganizowaniu własnego ślubu, oraz wsparciu przy ślubach znajomych i rodziny, wiemy, czego potrzeba przyszłej Parze Młodej. A, że jesteśmy dwie, to i sił i pomysłów mamy zdwojoną moc.

A, że u nas od słów do czynów, nie trzeba długo czekać… Po przeprowadzeniu się Natalii z Warszawy do Szczecina, aby zacząć tę wspólną przygodę, w listopadzie 2022 roku, pojechałyśmy na szkolenie zorganizowane przez Akademię Perfect Day, które zakończyło się otrzymaniem certyfikatów. Od teraz, jesteśmy wykwalifikowanymi wedding plannerkami działającymi na terenie Szczecina, ale także całego województwa Zachodniopomorskiego.

Jesteśmy siostrami, ale przede wszystkim najlepszymi przyjaciółkami, które doskonale się rozumieją i współpracują ze sobą. Każda z nas jest inna, ale razem, tworzymy perfekcyjne połączenie, które później owocuje waszymi bajkowymi ślubami.

Cieszymy się, że możemy być częścią tych wydarzeń i kreatorkami niezapomnianych chwil.